Niejedna z nas jest dumną posiadaczką większej ilości lakierów. Najczęściej problemem są lakiery, których nie używamy zbyt często. Leżą pogrzebe, a gdy sobie o nich przypomnimy i wyciągniemy w celu użycia okazuje się, że są tak gęste, że pomalowanie nimi paznokci graniczyłoby z cudem... I wtedy na ratunek przychodzi 'Nail lacquer thinnes'. Ta mała butelka (60 ml) z O.P.I. potrafi byc wybawieniem. Wczoraj do mnie dotarł ( kupiony na ebay'u) i po wypróbowaniu go muszę powiedziec, że działa wyśmienicie :-) Użycie jest bardzo proste- do buteleczki z lakierem, który mamy zamiar 'ratować' wlewamy 2-3 krople naszego thinnera i porządnie potrząsamy.
Dlaczego zdecydowałam się na powrót do naturalnego koloru włosów i jak to zrobiłam? (Duuuużo czytania!)
Do zrobienia posta włosowego zbierałam się od dłuższego czasu. Na początku miałam zamiar pokazać Wam jak wyglądały moje włosy na przestrzeni lat, jednak po przejrzeniu zdjęć i przemyśleniu tematu zrezygnowałam. Jak wspominałam kiedyś na swoim facebookowym profilu, żeby pokazać Wam transformacje moich włosów musiałabym podzielić się sporą ilością prywatnych zdjęć. Nieczęsto zdarzało się robić fotki po farbowaniu czy wizycie u fryzjera, więc pozostały zdjęcia z urlopów/imprez/spotkań, których nie chcę tu pokazywać, bo to byłoby dla mnie przekroczeniem pewnej granicy. Podjęłam decyzję o pokazaniu Wam kilku zdjęć i napisaniu o tym dlaczego zdecydowałam się na powrót do naturalnego koloru włosów, który wiele osób nazywa mysim blondem. Przy okazji powiem Wam, że ten post siedział w roboczych prawie pół roku.
Komentarze
Prześlij komentarz